W nowym filmie Lava Diaza słyszymy zza kadru głos naukowca, który przekonuje, że ludzki mózg nieznacznie różni się od mózgu szympansa i nadal znajduje się w fazie rozwoju. Czy człowiekiem steruje więc jego zwierzęca natura? Musi zabijać i ulegać najniższym instynktom? Odpowiedzi, jakich udziela filipiński mistrz, wydają się nader gorzkie i pesymistyczne. Reżyser podąża tropem Andresa, Baldo i Paulo, którzy wracają w rodzinne strony. Podróż do domu przetrwa tylko jeden z nich, a konsekwencje tego, co zaszło, zaważą na losach bohatera i jego bliskich. W "Rodzaj, zwierzę" Lav Diaz kontynuuje swoją autorską strategię: kontemplacyjny rytm narracji i długie, statyczne ujęcia łączy z rozważaniami na temat moralności, sytuacji zmarginalizowanych rodaków i kolonialnej przeszłości kraju. Mity i tajemnicze wizje zderzają się u niego z brutalną rzeczywistością, niekończący się wyzysk i chciwość z potrzebą odkupienia, a naturalne piękno z postępującym upadkiem wiejskiej społeczności.